Filipińczycy

ofiarowali Polsce największą

figurę Matki Bożej

Już prawie od pięciu lat nad niewielką wsią Domacyno, niedaleko Karlina, w pobliżu dość uczęszczanej trasy komunikacyjnej Szczecin-Koszalin, wznosi się największa w Polsce figura Matki Bożej.

Często zatrzymują się tutaj podróżujący, po to by wspiąć się na wzgórze i pomodlić się. Niestety przy pomniku nie ma żadnej informacji na temat historii jego powstania. A jest ona bardzo ciekawa

Dzieje  powstania  tej  figury wspomina Stefan Masternak:

Pochodzę z Domacyna, ale od 40 lat mieszkam w Australii. Moja żona Claudia pochodzi z Filipin. Pięć lat temu przyjechaliśmy na wakacje do Polski. Po powrocie opowiadaliśmy o tym rodzinie Claudii. Wówczas mój szwagier, Manuel Go, postanowił, że następnym razem pojedzie z nami do Polski. Przyjechaliśmy w listopadzie 1994 roku, między innymi do Domacyna. Manuel zachwycił się okolicą i w jednym miejscu oświadczył stanowczo: „Na tym wzgórzu powinna stać figura Matki Bożej”.

Pomysł ten mógł zrealizować dlatego, że jest człowiekiem zamożnym. Po powrocie na Filipiny, swoim pomysłem zainteresował kardynała Ricardo Vidal’a. Udział w fundacji zaproponował jeszcze kilku innym bogatym ludziom. z Filipin. Przylot Jana Pawła II do Manilii na światowy Dzień Młodzieży w styczniu 1995 roku jeszcze bardziej przyczynił się do   okazania miłości Polsce – Ojczyźnie Papieża. Jeszcze więcej Filipińczyków sponsorowało ten religijny dar dla mieszkańców Domacyna. Zebrano tyle pieniędzy, że postanowiono nie tylko ufundować pomnik Matki Bożej, ale także wokół tej ogromnej figury stacje Drogi Krzyżowej i dom przyszłego sanktuarium maryjnego.

Najważniejsze, że udało mu się nakłonić do współpracy światowej sławy rzeźbiarza Eduardo Castrillo, który zobowiązał się wykonać figurę za   darmo. Artysta, od lat przyjaźniący się z Janem Pawłem II, specjalnie przyleciał do Polski, aby obejrzeć miejsce, na którym miał stanąć pomnik. Powiedział, że zgodził się na tę propozycję, mimo że miał zamówień na siedem lat. Dzieło ukończył w rekordowo krótkim czasie trzech miesięcy. Prace nad realizacją pomnika szły dwutorowo: Castrillo wykonywał rzeźbę w swoim kraju, natomiast w Domacynie przygotowywano fundamenty i postument. W lutym 1995 roku kardynał Ricardo Vidal skierował do bpa Koszalińskiego prośbę o zgodę na ustawienie figury na domacyńskim wzgórzu. W maju tego samego roku figura popłynęła statkiem do Gdyni, a 8 czerwca znalazła się już w Domacynie.

Poświęcenie figury nastąpiło 21 października 1995 roku w obecności   Prymasa Filipin oraz dwóch innych biskupów filipińskich, a także czterech arcybiskupów i biskupów polskich i oczywiście koszalińskich czcicieli Maryi.

Cały pomnik ma 9 metrów wysokości. Figura Matki Bożej jest z brązu i ma wysokość 6 metrów. Maryja obie ręce wyciąga w geście przyzywania, zaproszenia. Na prawej ręce ma różaniec, a za Jej plecami wznosi się wysoki krzyż. Maryja stoi na kuli ziemskiej o średnicy jednego metra, na której wyróżnione są Filipiny z miastem Cebu, z którego pochodzą ofiarodawcy. Mapa kuli ziemskiej i otaczające ją chmury zostały wykonane z mączki perłowej.

Z uwagi na to, że na Filipinach bardzo popularny jest tytuł Maryi – Matka Boża Królowa Narodów*, tak też nazwano figurę na domacyńskim pomniku.

Teresa Nowak, Zwycięstwo Niepokalanej, 4/2000, str. 11

* Dla uściślenia użytego w powyższym artykule tytułu Maryi, przytaczam niniejszym fragment wypowiedzi, zaczerpniętej z  korespondencji flipińskiego kardynała R.J. Vidal, przesłanej 6 kwietnia 1997 r. do Amsterdamu z okazji I Międzynarodowego Dnia Modlitwy Pani Wszystkich Narodów:

Jestem bardzo szczęśliwy,  że  spotykacie  się  wszyscy, wraz z biskupem diecezji 31 maja 1997 r. w Amsterdamie, dla uczczenia Pani Wszystkich Narodów. (...) Ja sam bardzo kocham tytuł: 'Pani Wszystkich Narodów'. Przed dwoma laty miałem zaszczyt – wraz z niektórymi biskupami filipińskimi i polskimi – dokonać poświęcenia w Polsce figury 'Pani Wszystkich Narodów'. Dziękuję Bożej Opatrzności za ten tytuł i wierzę, że przyniesie on Kościołowi wiele łask...”

Przeczytaj także

.

.

.

.